Dzień z syrvivalem.
Dzień niesamowity. Zobaczcie sami - galeria zdjęć tutaj. Dziękujemy Panu Sebastianowi za tak miły i pełen atrakcji dzień.
Oprócz ogromnego ogniska i pieczenia kiełbasek, czekał na nas tor sprawnościowy, strzelania do tarczy z broni oraz piękno przyrody. Na torze każdy zmagał się z równowagą, z szybkością, dokłądnością, trzeba było ubierać maskę z OP1, wchodzić po nierównym, przyjść po linie, przenosić amunicję i worki z piaskiem na okopy, dodatkowo na wydzielonym terenie trzeba było się przeczołgać, nastepnie rzucić granatem i przeciągnąć kłodę, ( dobrze, że nie naszą kierowniczkę:) Czas spędzony w tak pieknym miejscu z zagospodarowanym czasem w każdej sekindzie, za co bardzo dziękujemy Panu Sebastianowi Lipińskiemu. Z pewnością powtórzymy takie poczynania, kto wie, czy nie zimą?